The best of
We are now
We are here
Sunny beach
It’s so real
Dancing waves
On a lakeside
Take my hand
Take a breath now
I can’t forget a smell of your skin
It reminds me all the best things
I’ll never forget the glare of your eyes
Every single day you are for me a big surprise
I wanna dive into your mouth again
I wanna touch your hands and feel your breath
I wanna smell your amazing rainbow
Colours of daisy
You are the best of
How is it possible?
How can it be?
I feel your heartbeat when I see your face in front of me
The summer in your eyes
The sun on your mind
I always loved you
I love you more than life
I can’t forget a smell of your skin
It reminds me all the best things
I’ll never forget the glare of your eyes
Every single day you are for me a big surprise
I wanna dive into your mouth again
I wanna touch your hands and feel your breath
I wanna smell your amazing rainbow
Colours of daisy
You are the best of
Bytowanie
W małpim cyrku zdarzeń tryby coraz większe
W próżni tak nie boli, bo jesteś najmniejszy
Biegniesz na smyczy do linii i z powrotem
Obraz jak z reklamy gnije z każdym krokiem
Zabrali prawie wszystko, zabrali co się dało
Odarli z reszty uczuć a ty masz wołać mało
Siedzę, czekam, szczekam mogę robić nic
Miska pełna mleka, rozum ciągle śpi
W górę i w dół, skala się zacina
Rośnie ciśnienie, oliwa dech zapiera
Nie ma instrukcji na tematy, co bolą
Wciąż poniżej pasa, wciąż poniżej kolan
Zabrali prawie wszystko, zabrali co się dało
Odarli z reszty uczuć, a ty masz wołać mało
Siedzę, czekam, szczekam mogę robić nic
Miska pełna mleka, rozum ciągle śpi
Efekt anioła
Idę za tobą
zmysły moje toną
w zapachu twym
Efekt anioła
któż zapomnieć zdoła
nie daje żyć
Podajesz mi rękę
twego głosu dźwiękiem
upajam się
Rzucasz spojrzenie
otwierasz przestrzenie
w głowie mej
Idę za tobą
oczy moje toną
w obłoku twym
Kształty anielskie
otaczają gęsto
ciało twe
Uśmiech bajeczny
nieco niebezpieczny
zniewala mnie
Idę za tobą
myśli moje toną
w myślach twych
Twoja skóra pachnie słońcem
Twoja skóra pachnie słońcem
Niech ta chwila trwa bez końca
A motyle w twoich myślach
W ciepłą lata wiodą przystań
Twoja skóra pachnie słońcem
I pragnienie jest gorące
Myśli o tym w mojej głowie
Dają życie w mój krwioobieg
To miejsce i ten czas, tego się nikt nie spodziewał
My, ty i ja, i nasz kawałek nieba
Chwyć mnie za rękę tak jak myśli chwytasz swe
Niebo błękitne, wielka przestrzeń, nowy dzień
I żadna jesień nie jest w stanie złamać nas
Pozytywnego grania echa będą trwać
Twoja skóra pachnie słońcem
Niech ta chwila trwa bez końca
A motyle w twoich myślach
W ciepłą lata wiodą przystań
Twoja skóra pachnie słońcem
I pragnienie jest gorące
Myśli o tym w mojej głowie
Dają życie w mój krwioobieg
Zamykasz oczy, masz widoki jakie chcesz
Ślady na piasku dokąd wiodą dobrze wiesz
Ten brzeg jeziora, ten jedyny jak ze snu
Co we wspomnienia letnie zawsze będzie wiódł
I żadna jesień nie jest w stanie złamać nas
Pozytywnego grania echa będą trwać
Twoja skóra pachnie słońcem
Niech ta chwila trwa bez końca
A motyle w twoich myślach
W ciepłą lata wiodą przystań
Twoja skóra pachnie słońcem
I pragnienie jest gorące
Myśli o tym w mojej głowie
Dają życie w mój krwioobieg
Ocean marzeń
Pośrodku oceanu marzeń stoję sam
Niesamowitą burzę myśli w głowie mam
O samotności już nie umiem myśleć, zjada mnie
I rzeczywistość dookoła tonie jak we mgle
Błękitnych wspomnień tak niewiele trzeba mi
Tych, co do szczęścia niebios zawsze otwierają drzwi
I księżyc w pełni daje siłę by dalej żyć
Gdyby nie takie chwile w życiu nie mielibyśmy nic
Mam jeszcze jeden dzień
Słońce dotyka twarzy mej
Wiatr prowadzi moje myśli
Jeszcze któraś się z nich ziści
Pośród miliona spraw i twarzy jesteś ty
Na horyzoncie wszystkich marzeń spełniasz sny
Wschodami kolejnymi jak nadzieja otwierasz dni
I jak po burzy słońce dajesz wytchnienie mi
Tak jak niewiara może zniszczyć każdego z nas
Tak wiara w niemożliwe jest nadzieją na każdy czas
Czasem tak wiele siły trzeba by zrobić krok
I tak niewiele trzeba zrobić by zburzyć mrok
Mam jeszcze jeden dzień
Słońce dotyka twarzy mej
Wiatr prowadzi moje myśli
Jeszcze któraś się z nich ziści
Journey of life
I set out on a long journey into the unknown
Beautiful views from the window of the train
I read a magazine and I wonder
whether life can be so beautiful
Where I’m going I do not know
Where I’ll settle time will show
I know a valid address is not enough
What’s important is where my heart belongs
Should I stay or should I go
Another step, I don’t know
I’m sure you can help me find
The right path ‘cos you’re not blind
Take me on a long journey of life
Don’t waste the time, just take me now
Should I get off this train
Is it my station now,
I can take a break
But I have a ticket for a further route
No one is waving his hand in greeting
No one waiting with a bouquet of roses
So please take a seat next to me
Let's start the journey to our aim
Should I stay or should I go
Another step, I don’t know
I’m sure you can help me find
The right path ‘cos you’re not blind
Take me on a long journey of life
Don’t waste the time, just take me now